Wyjazdy weekendowe do miast Europy, zwane city breakami, są coraz popularniejsze. Wystarczą jedynie dwie lub trzy godziny podróży, by móc cieszyć się kawą w kopenhaskiej kawiarni, odnaleźć najmniejszy pomnik w Sztokholmie czy odkrywać ślady wikingów w Oslo.


Sztokholm
Warto wyjść poza utarte ścieżki i poznać inne oblicze stolicy Szwecji. Stare Miasto w Sztokholmie, czyli Gamla Stan, skrywa zaciszne zakamarki i zaułki, takie jak Mårten Trotzigs gränd – najwęższa uliczka miasta. Nie przeoczmy też mieszczącego się przy Stortorget w sklepie z pamiątkami małego muzeum koników z Dalarny ani Żelaznego Chłopca, 15-centymetrowej figurki na dziedzińcu Bollhustäppan. Wychodząc poza centrum, zajrzyjmy do dzielnicy Södermalm, porównywanej często do berlińskiego Kreuzbergu. Znajduje się tu kilka popularnych punktów widokowych, np. Fjällgatan czy winda Katarinahissen. Ścieżka Monteliusvägen jest popularnym traktem, z którego turyści podziwiają panoramę stolicy Szwecji. Nieliczni jednak wiedzą, że w pobliżu znajduje się Kocia Uliczka (Kattgränd) tworząca kwartały: Kocia Stopa (Kattfoten Mindre) i Koci Zadek (Kattrumpan).
Jeżeli będziemy bacznie się rozglądać, dostrzeżemy wiele kocich śladów w postaci malunków na murach, witraży czy elementów ogrodzenia. Jeśli będziemy mieli czas na zwiedzanie tylko jednego muzeum, wybierzmy Vasę (Vasamuseet), poświęcone niemal w całości wydobytemu z dna morza XVII-wiecznemu okrętowi o tej samej nazwie. Muzeum mieści się w zachodniej części wyspy Djurgården, która w XVI w. stanowiła teren łowiecki dla króla Jana III (stąd też jej nazwa, czyli „ogród dla zwierząt”). Na wyspę bez trudu dotrzemy pieszo, ale warto skorzystać z okazji i odbyć tę krótką trasę zabytkowym tramwajem nr 7. Chociaż ceny w sztokholmskich restauracjach nie należą do najniższych, nie sposób wyjechać z miasta bez wizyty przynajmniej w jednej z nich. W Meatballs for the People spróbujemy słynnych na całym świecie szwedzkich klopsików (czyli köttbullar), a po pyszne cynamonowe bułeczki (kanelbullar) najlepiej udać się do lokalnej sieci piekarni Fabrique.


Malmö
Położone na półwyspie Skania miasto cieszy się mianem tygla wielokulturowej mieszanki etnicznej. Jedną z najbardziej multikulturowych dzielnic jest Möllevången, zwana przez miejscowych Möllan. Główny szlak turystyczny wiedzie natomiast przez Stortorget, czyli rynek i jednocześnie najstarszą część miasta, gdzie stoi XVI-wieczny ratusz. Na placu zobaczymy też pomnik króla Gustava Adolfa i rzeźby spacerujących muzyków. Z każdego punktu miasta widać wysoką wieżę luterańskiego kościoła św. Piotra, a także Turning Torso – liczący 54 piętra wieżowiec o charakterystycznej skręcającej się konstrukcji. Znajduje się on w zrewitalizowanej dzielnicy doków Västra Hamnen – za dnia będącej centrum biznesowym, a wieczorem tętniącej kawiarnianym gwarem.
Wystarczy 20 minut spacerem od centrum, by znaleźć się na plaży Ribersborg – miejscu wypoczynku i rekreacji, idealnym na piknik. Przy plaży znajduje się molo, którego zwieńczeniem są łaźnie, wykorzystywane przez Szwedów przez cały rok. Niewielkie Malmö może się pochwalić bogatą ofertą kulinarną. Do wyboru mamy zarówno bary szybkiej obsługi z lokalnymi specjałami, jak i restauracje szczycące się prestiżowymi gwiazdkami Michelin. Jeśli lubimy kulinarne eksperymenty, koniecznie odwiedźmy Bloom in the Park w parku miejskim Pildammsparken – menu zmienia się każdego dnia, zależnie od inwencji kucharza.


Kopenhaga
Z Malmö szybko dostaniemy się do Kopenhagi słynnym mostem nad Sundem. Öresund to najdłuższy most świata łączący dwa kraje. Ma przeszło 8 km długości. Można nim przejechać zarówno wypożyczonym samochodem, jak i pociągiem (koszt biletu to około 90 koron za osobę). Najbardziej charakterystyczną częścią miasta jest Nyhavn, czyli Nowa Przystań. Powstały pod koniec XVII wieku kanał portowy jest dzisiaj pełen kawiarni, barów i restauracji. W położonym w tej dzielnicy barokowym pałacu Charlottenborg mieści się Muzeum Sztuki Współczesnej – Kunsthal Charlottenborg zaprasza m.in. na wystawę prac cenionego w świecie filmu artysty Jespera Justa (od czerwca do sierpnia 2019 r.). W samym środku duńskiej stolicy znajduje się tzw. wolne miasto, czyli Christiania.
To małe osiedle, które otrzymało możliwość samostanowienia, pod warunkiem bycia samowystarczalnym ekonomicznie. Latem odbywają się tam koncerty i wydarzenia artystyczne. Dzielnicę Christianshavn możemy również podziwiać z pokładu barki turystycznej. Rodziny z dziećmi docenią Ogrody Tivoli, czyli drugi najstarszy lunapark na świecie, działający już od ponad 170 lat. Fani mocnych wrażeń mogą skorzystać z Vertigo – atrakcja imituje przelot samolotem, podczas którego na własnej skórze poczujemy prędkość 100 km/h i przeciążenie rzędu 5 g. Na prawdziwych śmiałków czeka także Monsun, w pobliżu którego słychać okrzyki strachu pomieszane z euforią. Amatorzy pięknych krajobrazów mogą udać się na najwyższą karuzelę na świecie, która mierzy aż 80 metrów. Rozciąga się z niej panoramiczny widok na miasto.

Oslo
Wrażenie robi nie tylko oryginalny budynek Opery Narodowej. Co ciekawe, jest on tak skonstruowany, że można wejść lub wjechać wózkiem na jego dach, z którego widać panoramę miasta i fiord. Prawdziwie futurystyczną architekturę odnajdziemy w nowoczesnej dzielnicy Aker Brygge. Idąc stąd w stronę Karl Johansgate, zobaczymy również budynek ratusza i Centrum Pokojowe Nobla. Można też wybrać się na wyspę złodziei – ten niegdyś nieciekawy rejon przekształcił się obecnie w luksusową dzielnicę z wieżą widokową The Sneak Peak. Innym punktem, również wysokim i położonym w zamożnej okolicy, jest skocznia Holmenkollen.
Miłośnicy muzeów powinni wybrać się na półwysep Bygdøy, gdzie znajdują się m.in. Muzeum Łodzi Wikingów czy Muzeum Statku Polarnego Fram. Oryginalnym połączeniem natury i sztuki jest z kolei park Vigelanda, w którym stoi 212 rzeźb. Jednak bez wątpienia najsłynniejszym artystą pochodzącym z Oslo jest Edvard Munch. Możemy zwiedzić poświęcone mu muzeum, ale równie ciekawa jest dzielnica Grünerløkka, w której norweski malarz spędził swoje dzieciństwo – kiedyś robotnicza, teraz kojarząca się z kulturą alternatywną. Norwegowie kochają ruch i obcowanie z naturą. Wokół Oslo jest wiele lasów, które przez mieszkańców są traktowane jak parki miejskie. Warto wybrać się do jednego z nich, jak Oslomarka czy okolice jeziora Sognsvann.


Helsinki
Podobnie jak w innych krajach nordyckich, znajdziemy tu sporo parków. Warto przespacerować się chociażby zieloną aleją Esplanadi, która ma więcej uroku niż najsłynniejszy trakt miasta – Aleksanterinkatu. Trzeba jednak pamiętać, że tu zielono jest stosunkowo krótko. Helsinki to bowiem najdalej na północ wysunięta stolica kontynentalnej Europy, którą od koła podbiegunowego dzieli zaledwie nieco ponad 800 km. Nawet w maju bywa tu po prostu chłodno. Na wygląd miasta wpłynęły dwa czynniki – bliskość morza, którą czuje się tu wszędzie, i wpływy rosyjskie. Niektórzy porównują Helsinki do Petersburga, co można tłumaczyć długą okupacją rosyjską tych terenów.
Zresztą luterańska katedra, jeden z centralnych punktów miasta, do złudzenia przypomina cerkiew. Jej biała bryła jest zwieńczona charakterystycznymi zielonymi kopułami ze złoceniami. Co więcej, kościół góruje nad Placem Senackim, nad którym stoi pomnik cara Rosji – Aleksandra II. Inną, wartą zobaczenia luterańską świątynią jest Temppeliaukio – nowoczesny kościół, którego imponującą bryłę wykuto w skale. Żeby jednak oddać sprawiedliwość miastu – ono, podobnie jak Oslo, ma również wyjątkowy budynek. To Muzeum Sztuki Współczesnej – Kasima (co po fińsku oznacza charyzmę). Bliźniacze muzeum Kumu stoi 100 km dalej – w estońskim Tallinie.
