W czasach, gdy wszystko chcemy mieć szybko i nieustannie dokądś śpieszymy, istnieje idea, która namawia do zwolnienia i czerpania zmysłowej przyjemności z tego, co jemy na co dzień.

Gdy w 1986 roku w zabytkowej części Rzymu globalna sieć fast food otworzyła nowy lokal, krytyk kulinarny Carlo Petrini w ramach sprzeciwu powołał do życia organizację Slow Food. Stałą się ona międzynarodowym ruchem, zrzeszającym dziś ponad 80 tysięcy członków w 50 krajach, którzy popierają ideę „obrony prawa do smaku”.

Warte wyróżnienia

W Polsce Slow Food pojawił się 4 grudnia 2002 roku, a pierwsze convivium, czyli slowfoodowe zrzeszenie z danego miasta, powstało w Krakowie. Od początku działalności Slow Food Polska za cel stawia sobie ochronę oscypka – promocję oraz wprowadzenie regulacji prawnych umożliwiających zgodną z prawem sprzedaż tego tradycyjnego polskiego sera z Podhala. Organizacja od lat przyznaje też rekomendacje restauracjom, które działają zgodnie z
jej ideą – w Małopolsce tak wyróżnione są Dwór Sieraków, Restauracja Trzy Rybki i Ed Red w Krakowie. Region ten obfituje zresztą w smaki i produkty regionalne. Kiełbasa lisiecka z podkrakowskich Liszek i Czernichowa, śliwowica z Łącka, nalewki z Lanckorony, bułki kukiełki wypiekane wyłącznie w Liszkach, karp królewski z Zatora czy wody mineralne i lecznicze z Krynicy, Muszyny i Wysowej sprawiają, że Małopolska może śmiało konkurować z innymi rejonami Europy i świata, słynącymi z wspaniałych smaków.

Slow Małopolska

Miłośnicy dobrego jedzenia i życia w rytmie slow mogą spotkać się w Krakowie na Starym Kleparzu, gdzie cyklicznie organizowany jest Art & Food Bazar. Można na nim kupić lokalne produkty, spróbować niebanalnych i oryginalnych potraw oraz wziąć udział w warsztatach dla dzieci i dorosłych. Już teraz warto też wpisać do kalendarza organizowany w listopadzie Terra Madre Slow Food Festival, podczas którego Kraków staje się kulinarną stolicą Europy Środkowej.
Na festiwalu dochodzi do bezpośredniego spotkania pomiędzy wsią a miastem, rolnikiem a konsumentem. Podczas jego trwania można wziąć udział w pokazach, dyskusjach, degustacjach i spróbować potraw przygotowanych przez mistrzów kuchni z różnych stron świata. To także znakomita okazja, by przekonać się, że slow food to nie chwilowa moda, ale też styl życia i sposób na zdrowie i równowagę w życiu.

Życie w rytmie slow

Slow food opiera się na czymś więcej niż na jedzeniu przygotowanym bez sztucznych dodatków i z naturalnych, sezonowych składników. To żywność urozmaicona, kolorowa i aromatyczna, którą spożywamy bez pośpiechu, delektując się jej niepowtarzalnym smakiem.
To odkrywanie nowych potraw, składników i wrażeń zmysłowych oraz ochrona produktów regionach, będących częścią tradycji, kultury i historii danego miejsca. Wreszcie to także czas, który spędzamy w gronie przyjaciół i który smakujemy bez pośpiechu, pielęgnując głębię łączących nas relacji.