Nie każdy potrafi na pierwszy rzut oka docenić surowy urok stolicy Albanii. Jednak miłośnicy Bałkanów są jednomyślni – to obowiązkowy punkt na mapie podróży po półwyspie!

W centrum kraju, w kotlinie u stóp góry Dajti, leży Tirana, stolica Albanii. Miasto, stosunkowo młode, jednak silnie napiętnowane okresem komunizmu, z sukcesami walczy o swój nowoczesny wizerunek, co roku zapraszając artystów z całego świata. Przenikające się tu różne kultury i religie, smaczna bałkańska kuchnia i wielka gościnność Albańczyków czynią Tiranę miejscem coraz bardziej interesującym dla turystów. Co ważne z praktycznego punktu widzenia, wszystkie najciekawsze atrakcje zlokalizowane są w ścisłym centrum, zatem rezerwując hotel w śródmieściu wszędzie dostaniemy się pieszo.

Z deszczu pod rynnę – historia miasta

Chociaż już w czasach rzymskich była tu osada, to za początek istnienia Tirany przyjmuje się rok 1614, kiedy to Sulejman Pasza Bargijni na terenie niedużej wioski Teheran wzniósł meczet, łaźnię i rynek. Pod koniec XVIII i na początku XIX wieku zaczęli tu ściągać nowi osadnicy: chrześcijańscy Wołosi i uchodźcy z zajętego przez Serbów Debaru. W 1920 roku, ze względu na swoje położenie, kilkunastotysięczne miasto zostało wybrane na stolicę kraju i zaczęło szybko się rozwijać. Trzeba było sprowadzić architektów i urbanistów z Austrii oraz Włoch, by sprostać tempu rozrostu Tirany. Jednak w 1939 roku stolica znalazła się pod okupacją wojsk włoskich. Trwała ona do 1944 roku, kiedy to komunistyczny ruch oporu wyzwolił miasto. Rozpoczęły się rządy komunistów. Na czele kraju stanął Enver Hodża, który skazał kraj na wieloletnią izolację, zakończoną dopiero śmiercią dyktatora w 1985 roku. Do regresu przyczyniła się także wojna domowa z 1997 roku.

Odradzająca się architektura

Czasy komunizmu odcisnęły wyraźne piętno na wyglądzie miasta. Dla dzisiejszego oblicza Tirany niezwykle ważną postacią jest obecny premier, Edi Rama, który nakazał renowację elewacji budynków publicznych w centrum i uporządkowanie terenów zielonych. Inwestycja ostatnich lat objęła rewitalizację najważniejszej części Tirany – eklektycznego placu Sakanderbega z konnym pomnikiem bohatera narodowego, który przez całe lata stawiał skuteczny opór Turkom wraz z częścią okolicznych ulic. Można tu zobaczyć m.in. stary osmański meczet, nowoczesną katedrę prawosławną, XIX-wieczną wieżę zegarową czy socrealistyczne gmachy Muzeum Historycznego i Pałacu Kultury (Opery). Godny uwagi jest zwłaszcza wspomniany meczet Ethem Beja, mistycznego poety, wzniesiony na przełomie XVIII i XIX wieku. To jeden z najstarszych budynków Tirany. Jego wnętrze przepięknie ozdobiono sztukateriami oraz malowanymi motywami roślinnymi. Zupełnie inne wrażenie robi przykuwająca wzrok fasada Narodowego Muzeum Historycznego, na której umieszczono olbrzymią mozaikę przedstawiającą postacie dawnych i współczesnych Albańczyków.

Narodowe Muzeum Historyczne

Chmura, dzwon i piramida

Zostawiając za sobą plac Sakanderbega dojdziemy do Narodowej Galeri Sztuki. Przed jej budynkiem zobaczymy jedno z najpopularniejszych dzieł sztuki publicznej – instalację „Reja” (Reja to po albańsku chmura) stworzoną przez znanego japońskiego artystę Sou Fujimoto. Chmura zbudowana jest głownie z metalowych prętów i szkła, ma powierzchnię około 541 metrów kwadratowych, a jej wysokość dochodzi do 7 metrów. Sam autor opisał ją jako przezroczystą, subtelną, trójwymiarową strukturę. Futurystyczny pawilon uważany jest za ogólnodostępną przestrzeń społeczną, do które można wejść po szklanych schodach.
Idąc dalej natrafimy na kolejną atrakcję turystyczną i jeden z symboli miasta – szklaną piramidę. Zbudowano ją według projektu córki Envera Hodży, Pranvery. Miała służyć jako muzeum ku czci dyktatora. Po upadku komunizmu mieściło się tu centrum konferencyjne, obecnie popada w ruinę. Tuż obok, w pobliżu fontanny stoi Dzwon Pokoju, który powstał w latach 1997-2000 przy użyciu metalu pobranego z tysięcy pocisków z okresu wojny domowej w 1997 roku.
Sky Tower

Muzea w bunkrach

W całej Albanii znajduje się około kilku tysięcy bunkrów. Różne źródła mówią o 500-700 tysięcy bunkrów. Można je spotkać na każdym kroku. W Tiranie, w dwóch z nich zostały stworzone muzea poświęcone stalinowskiej Albanii Envera Hodży. W bunkrze należącym do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych urządzono muzeum Bunk’Art 2. Wystawę poświęcono przede wszystkim działaniom policji oraz tajnych służb. Z kolei Bunk’Art 1 mieści się w wybudowanym w 1978 r. największym w Albanii schronie przeciwatomowym, który ma pięć podziemnych poziomów oraz 106 pokoi. Ekspozycja koncentruje się na historii Albanii z czasów II wojny światowej oraz dyktatury Hodży.
W 2017 roku zostało otwarte muzeum – Dom liści – prezentujące eksponaty upamiętniające komunistyczną inwigilację, przede wszystkim zaawansowany sprzęt służący do szpiegowania i zdobywania informacji o podejrzanych. Mieści się ono w budynku,  którego w czasach komunizmu znajdowało się centrum szpiegostwa pod kryptonimem Domu Spadających Liści, który zawdzięczają drzewom rosnącym wokół, i które gubią liście na zimę (co w klimacie albańskim jest bardzo rzadkim zjawiskiem) pokrywając nimi budynek, trawnik….i wszystkie szpiegowskie tajemnice.
Park Narodowy Dajti

Albański street art

Tirana zmienia się każdego dnia, stając się coraz bardziej kolorowa. Swoje nowoczesne, barwne oblicze zawdzięcza młodym artystom, którzy zasłaniają szare ściany, tworząc na nich oryginalne malowidła. Ich projekty powstają w ramach Mural Art Festival. Pierwsza edycja imprezy odbyła się w 2018 roku, druga – rok później. Sztuka uliczna powstaje także poza ścisłym centrum, zachęcając turystów do zwiedzania całego miasta szlakiem murali. Malowidła można podziwiać mi.in. na Myslym Shyri Street, Rruga e Durresit, Unaza, 21 Dhjetori, Sami Frasheri.

Warto wiedzieć
Warto wiedzieć

Sky Tower

To 18 piętrowy biurowiec, w którym mieści się hotel i restauracja, a na ostatnim piętrze znajduje się kawiarnia, która całą dobę kręci się wokół własnej osi. Siedząc przy stoliku i popijając kawę, w nieco ponad godzinę, można stamtąd zobaczyć całą panoramę Tirany.

Park Narodowy Dajti

Chcąc odetchnąć od żaru miasta, warto wybrać się do Parku Narodowego Dajti. Zajmuje 3 tys. hektarów, a otaczające miasto porośnięte lasami bukowymi szczyty wznoszą się na wysokość 1600 m. Kursuje tu kolejka linowa, można także wjechać samochodem.

Starożytna mozaika

Najstarszym zachowanym zabytkiem Tirany jest starożytna mozaika, stanowiąca część rzymskiego domu. Można ją zobaczyć na przedmieściach, przy ulicy Sandëer Prosi.

Komunikacja

W Albanii trzeba bardzo uważać na ruch drogowy – dyktator Hodża zakazywał posiadania prywatnych samochodów, więc Albańczycy nie mają wielkiej wprawy w prowadzeniu. Za to komunikacja miejska w Tiranie działa całkiem sprawnie. Bilety można kupić u konduktorów. Na postoju przy Placu Skanderbega widać niebieskie przegubowe autobusy jadące na pętlę Porcelan. Kursy jadą pod sam Bunk’Art 1. Wysiadając przystanek dalej, trafimy na stację początkową kolejki linowej a górę Dajti. Natomiast wybierając się poza miasto, trzeba najpierw dowiedzieć się skąd odjeżdżają podmiejskie busy – część przystanków jest nieoznakowana i wcale nieoczywista. W żadnym razie nie poleca się podróży koleją – wprawdzie Tirana ma dworzec kolejowy, jednak stan taboru jest, delikatnie mówiąc, bardzo zły.