Torvehallerne to obowiązkowy przystanek na kulinarnej mapie Kopenhagi, którego nie powinniśmy pomijać. Zadaszony bazar powstał niedawno, bo w 2011 roku. I od blisko ośmiu lat stanowi wyjątkową atrakcję turystyczną, zwłaszcza dla amatorów regionalnej kuchni i oryginalnych smakołyków z różnych części świata.
Na kopenhaskim targu Torvehallerne, mieszczącym się przy stacji Nørreport, ponad 50 różnych wystawców zajmuje się sprzedażą świeżych produktów spożywczych nie tylko ze Skandynawii. Można tu także skosztować dań serwowanych na miejscu – w cukierniach, kawiarniach oraz barach. Bazar mieści się w dwóch przeszklonych pawilonach. Można na nim znaleźć niemal wszystko – ryby i owoce morza, pieczywo, przyprawy, oliwy, warzywa, słodycze czy alkohole. Na straganach znajdują się również kwiaty, sprzęt kuchenny oraz wyroby rękodzielnicze – idealne na pamiątkę z podróży lub oryginalny prezent.
Wiele osób przychodzi na Torvehallerne na lunch lub po prostu porozmawiać ze znajomymi przy doskonałej, świeżo zmielonej kawie. Niedaleko Torvehallerne znajduje się Ørstedsparken – park, będący idealnym miejscem na… piknik! Torvehallerne nie jest jedynym tego typu miejscem w Kopenhadze. Moda na street food ciągle się tu rozwija! Równie ciekawym miejscem jest mieszczące się w dawnej fabryce papieru Papirøen.
Smaki Danii
Podróżujący, którzy poszukują oryginalnych smaków, na pewno nie będą zawiedzeni po odwiedzeniu Torvehallerne, ponieważ na straganach nie brakuje przekąsek typowych dla tego rejonu. Największą popularnością cieszy się tu przede wszystkim smørrebrød – będący wizytówką Kopenhagi. Jest to niewielka kanapka na ciemnym chlebie żytnim, podawana najczęściej z rybami, np. śledziem lub tuńczykiem, mięsem (najczęściej kurczakiem, wołowiną), serami, warzywami – niezależnie od wariantu zawsze kolorowo przystrojona, czasem polana sosem. Co ciekawe, smørrebrød je się tradycyjnie nożem i widelcem. Restauracje prześcigają się w tworzeniu najróżniejszych, oryginalnych wersji tego przysmaku. Niektóre lokale oferują ich aż kilkadziesiąt!
Kolejny duński specjał to leverpostej – pasztet ze zmielonej wątróbki, słoniny oraz cebuli. Choć na pierwszy rzut oka pasta ta może nie zachęcać miłośników lekkostrawnej diety, to niewątpliwie jest bogata w witaminy oraz żelazo. Trzecim z najbardziej znanych duńskich dań jest frikadelle, czyli małe, okrągłe klopsiki z mięsa mielonego. Podaje się je z ziemniakami lub sałatką kartoflaną, buraczkami, ogórkiem kwaszonym oraz gęstym sosem. Popularnym przysmakiem są tu również kiełbaski, najczęściej grillowane i podawane z musztardą, ketchupem czy sosami. Na targu można spróbować również różnego rodzaju ryb, dostępne są tu też krewetki, ikra i ostrygi.
Nie tylko mięso
Najpopularniejsze kopenhaskie przysmaki zdecydowanie potwierdzają tezę, że mięso stanowi podstawę duńskiej kuchni – na stołach tradycyjnie królują wołowina i wieprzowina. Nie powinno to jednak zniechęcać jaroszy, ponieważ większość lokali na Torvehallerne serwuje różnego rodzaju wegańskie lub wegetariańskie sałatki, omlety, tortille, kanapki i inne dania na mniejszy lub większy apetyt.
Rano bardzo często jada się owsianki i przekąski z ziaren. Na placu znajduje się również wiele piekarni, a chleby i ciasta w dużej mierze są wypiekane na miejscu. Nie brakuje tu także herbaciarni specjalizujących się w oryginalnych mieszankach sypanych herbat.
Z różnych stron świata
Myli się ten, kto myśli, że Torvehallerne to tylko kuchnia skandynawska. Bazar słynie także z tego, że można na nim skosztować dań z kuchni azjatyckiej, m.in. japońskiej, chińskiej czy też wietnamskiej. Na straganach i w barach mamy zwłaszcza szeroki wybór sushi. Miłośnicy hiszpańskich krewetek, kalmarów czy muli także nie będą zawiedzeni.
