Małopolska to istny raj dla wielbicieli trekkingu. Na mapie regionu można znaleźć wiele popularnych i lubianych tras, które na pewno warto poznać. Jednak pasjonaci tego rodzaju aktywności coraz częściej wybierają mniej uczęszczane szlaki do eksploracji, ignorując znane i zatłoczone miejsca.

Piesze wycieczki, niezależnie od kondycji czy specjalistycznego wyposażenia, dostępne są dla wszystkich, na dodatek pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie i zdrowie. Wygodne buty oraz znajomość trasy wystarczą, by podczas wędrówki odpocząć i nacieszyć oko malowniczymi widokami przepięknych dolin i szczytów.

Szlakiem Orlich Gniazd

Jura Krakowsko-Częstochowska, choć bardziej kojarzona jako mekka wspinaczy, jest rownież doskonałym miejscem do uprawiania trekkingu. Jest w czym wybierać, bowiem trasy piesze liczą nieco ponad 160 kilometrów długości, a w czasie drogi zobaczymy tajemnicze jaskinie, wąwozy czy niespotykane nigdzie indziej oryginalne formy skalne. Dla miłośników architektury wzdłuż całej trasy czeka 12 zachowanych zamków. Na szczególną uwagę zasługują zamki w Ojcowie i Ogrodzieńcu.

Pienińskie zakamarki

Wąwóz Homole będzie świetną bazą wypadową dla rodzin z dziećmi. Droga o długości 1 kilometra biegnie wzdłuż potoku Kamionka. Szlak jest mało wymagający, za to z przygotowanymi mostkami i schodkami, które urozmaicają przejście. Na trasie znajduje się Dubantowska Dolina, której główną atrakcją są tzw. Kamienne Księgi – formy skalne o rzadko spotykanej płaskiej strukturze, imitujące otwartą książkę. Niegdyś okolicę penetrowali poszukiwacze złota. Do dziś w wąwozie można natknąć się na górnicze szyby, pozostałe po kopalniach.

Tatrzańska cisza

Niemożliwe? A jednak. Tatrzańskie szlaki, mimo że mocno oblegane przez turystów niemal o każdej porze roku, skrywają zakątki, do których trafia niewielu trekkingowców. Spragnieni ciszy odnajdą ją stosunkowo niedaleko turystycznego zgiełku. W okolicach Zakopanego udajemy się w stronę Doliny Strążyskiej, skąd trafiamy wreszcie do punktu docelowego – Doliny za Bramką. Wzdłuż drogi płynie potok tworzący malownicze kaskady. Szlak jest stosunkowo krótki, o minimalnym stopniu trudności.
 

Śladami pasterzy

Wędrując po szczytach, turyści często omijają dawne hale pasterskie. Jednym z takich miejsc jest Hala Stoły. Droga na nią prowadzi przez Dolinę Kościeliską, dalej kierując nas na polanę, gdzie naszym oczom ukazuje się widok na Czerwone Wierchy i Giewont. Na szlaku natkniemy się na zabytkowe szałasy pasterskie. Ta niezwykle cenna architektura budownictwa pasterskiego przez lata towarzyszyła góralom niegdyś wypasającym tu swoje stada owiec. Niemy świadek regionalnych zwyczajów stoi do dziś, przypominając o lokalnej historii Tatr.

Ścieżka z Toporowej Cyrhli

Dla zdobywców górskich szczytów świetną propozycją będzie rzadko uczęszczany zielony szlak na Wielki Kopieniec, na który prowadzi ścieżka z Toporowej Cyrhli. Stojąc na wysokości 1328 m n.p.m., przed nami otwiera się widok na Kasprowy Wierch i otoczenie Hali Gąsienicowej. Nieco niżej zauważymy świerkowe lasy Doliny Olczyskiej, które uzupełniają całość niesamowitej panoramy.