„Wybór zegarka przez dżentelmena mówi o nim tak wiele, jak jego garnitur Savile Row”. To zdanie wygłoszone przez Iana Fleminga, twórcę postaci Jamesa Bonda, dobitnie świadczy o tym, jak ogromną rolę pełni ten niewielki dodatek.
Pomimo nierozłącznej relacji z telefonem komórkowym, który przejął funkcję wskazywania czasu, nie rozstaliśmy się z zegarkami. Przeciwnie, dziś jeszcze mocniej niż kiedyś pełnią one rolę ozdoby naszego nadgarstka i dopełnienia stylizacji. Szeroka oferta unikatowych egzemplarzy pochodzących od rodzimych producentów sprawia, że możemy być w tym wyborze oryginalni.
Jeszcze zegarek czy już biżuteria?
MIUGO powstało dzięki twórczej pracy młodego małżeństwa z Saskiej Kępy. Kasia, miłośniczka minimalistycznych projektów o prostym wzornictwie, oraz Patryk, fan unikatowych materiałów i ciekawych rozwiązań technicznych, postanowili połączyć swoje zainteresowania. W efekcie stworzyli zegarki wyróżniające się subtelną elegancją i trwałym wykończeniem. W ofercie marki dostępne są trzy modele czasomierzy – LOVE, GO i MIU.
Podstawą każdego z nich jest wytrzymała koperta, wykonana z dobrej jakości stali nierdzewnej. Indywidualnie dobrany kolor tarczy i rodzaj paska pozwalają cieszyć się spersonalizowanym zegarkiem. Sprawę ułatwia system samodzielnej wymiany pasków i bransolet. Dzięki temu w łatwy sposób możemy zmienić oblicze naszego czasomierza i dopasować go do dowolnej stylizacji – ile kolorów pasków, tyle rozwiązań!


Precyzja zamknięta w drewnie
Drewniane zegarki to koncepcja, która zawojowała ostatnio rynek tych urządzeń w Polsce. Konsumenci coraz częściej doceniają produkty tworzone zgodnie ze światowymi standardami ochrony środowiska i produkowane nie na masową skalę. Idea ta była również bliska dwóm braciom ze Śląska – Piotrowi i Jackowi, którzy z pasji do natury postanowili stworzyć czasomierze bez uszczerbku dla środowiska. Tak narodziła się marka Neat i zegarki wyprodukowane przy użyciu drewna, skór, bawełny, wełny, kaszmiru i lnu.
Jak wskazuje sama nazwa (z ang. neat – schludny), czasomierze wykonane są z dbałością o najdrobniejsze elementy. Do wykonania modeli kopert projektanci wykorzystują kilka gatunków drewna (głównie klon i platan). Zróżnicowanie surowca zapewnia szeroką gamę kolorystyczną drewnianych kopert. Bracia umożliwiają ponadto wybór odcieni tarcz i pasków. Warto wspomnieć o zobowiązaniu twórców marki: każdy sprzedany zegarek skutkuje zasadzeniem przez nich trzech drzew.


Z historycznym motywem
Markę Błonie pamiętają dobrze nasi ojcowie i dziadkowie, którzy dumnie nosili kolejne modele: Bałtyk, Błonie, Dukat, Lech czy Wars. Obecni właściciele brandu to zespół polskich artystów, którymi kieruje chęć kultywowania rodzimych tradycji zegarmistrzowskich. Kolejne modele pokazują, że nie bez znaczenia dla projektantów było również tchnienie w zegarki polskiego ducha pod postacią symboli narodowych. Nowi właściciele przedsiębiorstwa w pierwszej edycji postawili na klasyk z lat 60. ubiegłego wieku. Model nawiązuje do słynnego niegdyś zegarka Zodiak. Designerzy zaczerpnęli z jego stylu m.in. indeksy, linie przecinające 40-milimetrową tarczę oraz kolorystykę. Nic zatem dziwnego, że limitowane 500 sztuk bardzo szybko znalazło swoich nabywców.
W przypadku drugiego modelu inspiracją była historia Dywizjonu 302. Tarcza modelu WX302 symbolizuje kształt celownika samolotu. Wskazówki to z kolei odwzorowanie śmigła samolotu Spitfire, biorącego udział w walce powietrznej. Motyw ten wykorzystano również na odwrocie zegarka, gdzie umieszczono wahnik w kształcie samolotu. Jak mówią producenci: – Proces powstawania i projektowania zegarka konsultowany był m.in. z Robertem Gretzyngierem, współzałożycielem Fundacji Historycznej Lotnictwa Polskiego. Dzięki temu nowy model legendarnej polskiej marki nie tylko wskazuje czas, ale też rzetelnie opowiada jeden z bohaterskich rozdziałów historii polskiego lotnictwa.


