Machu Picchu znajduje się na wysokości 2400 m n.p.m., co oznacza, że często zatopione jest w chmurach. I właśnie na taką pogodę trafiliśmy.
Przez dłuższy czas oglądaliśmy mury Inków tonące we mgle. W końcu naszym oczom ukazał się genialny widok. Widok tym znakomitszy, bo wzbogacony pełzającymi między murami obłokami, które dodawały temu miejscu mistycznego wyglądu.
Po raz kolejny zapełniliśmy karty pamięci, robiąc tysiące takich samych ujęć, i po kilku godzinach, z pełnymi emocji głowami, wróciliśmy do domów. Spędziliśmy też chwilę w Cusco. To miasto głośne, zatłoczone, z piękną częścią starego miasta.






