W odróżnieniu od Rzymu, do Perugii nie prowadzą wszystkie drogi. I bardzo dobrze. Stolica Umbrii to miasto pasjonujące, ale nieco na uboczu, bo turyści jadący do Włoch wybierają raczej sąsiednią Toskanię. Jednak pejzaże w Umbrii tym toskańskim nie ustępują ani trochę. Perugia to zaś miasto, które swoją historią i zabytkami mogłaby obdzielić wiele innych, czasem dużo sławniejszych metropolii.

Stolica Umbrii
Perugia to pięknie położone na wzgórzu średniowieczne miasto-państwo, z którego rozpościerają się zapierające dech w piersiach widoki, rywalizujące z Asyżem o prymat w okolicy. To także świetna baza wypadowa, by poznać cały malowniczy region Włoch, jeden z zaledwie pięciu bez dostępu do morza.
Na początek jednak skupmy się na samej Perugii. Nie jest ona zbyt duża – 150 tysięcy mieszkańców to liczba podobna do naszego ulubionego, lombardzkiego Bergamo i podobnie blisko z niej (48 km) do pięknego jeziora. Mowa tu o Jeziorze Trazymeńskim, bo miasto leży właśnie pomiędzy nim a dobrze wszystkim włoskim podróżnikom znanym Tybrem. Gdyby zaś wziąć cyrkiel i zacząć nim rysować na mapie koła, to wyjdzie nam, że blisko stąd też do wspominanego Asyżu (28 km), Gubbio (53 km) czy Spoleto (48 km). Jednak wycieczki poza miasto planujcie dopiero po tym, jak poznacie samą Perugię, do której wejdziecie przez jeden z ikonicznych zabytków – starożytną Bramę Etruską. A skoro rozpoczynamy tu starożytnością – czas na łyk historii.


Miasto z historią
Etrusków znacie zapewne z włoskich przewodników doskonale. To lud zamieszkujący w starożytności sąsiednią Toskanię i zasadniczo teren dzisiejszych środkowych Włoch. Jako swoje dziedzictwo pozostawili wiele wspaniałości, także w samej Perugii – wspomnianą już, pochodzącą z drugiej połowy III w. p.n.e. Bramę Etruską (Porta Marzia) czy Cippus Perusinus – kamienną tablicę, na której wyryto tekst w języku etruskim, czytany od prawa do lewa. Zabytek ten, także pochodzący z drugiego lub trzeciego wieku p.n.e. – zobaczyć możecie w Museo Archeologico Nazionale dell’Umbria. Jednak jeżeli macie ochotę na etruską atrakcję z dreszczykiem emocji, zapraszamy do wnętrza… studni. Powstała również bardzo dawno, prawdopodobnie w III w. p.n.e., ma 40 m głębokości, a wejście do niej znajduje się przy Piazza Dante.
We Włoszech, również w Umbrii, nie obędzie się bez historii… papiestwa. To w Perugii, która była częścią państwa papieskiego, przed wiekami odbywało się konklawe; to tam również pochowano kilku papieży, w tym Benedykta XI (1240 -1304), którego grobowiec można odwiedzić w Bazylice San Domenico.
Jeśli zamiast zaliczania kolejnych zabytków zechcecie po prostu pospacerować po uroczych uliczkach centro storico, na pewno zauważycie, że to również miasto typowo uniwersyteckie. Historyczna uczelnia – Università degli Studi di Perugia, była jedną z pierwszych powstałych we Włoszech i pochodzi z 1308 roku. Absolwentką jest choćby słynna aktorka Monica Bellucci, a wśród studentów spotkacie również wielu przyjezdnych, bo w Perugii prężnie działa Międzynarodowy Uniwersytet dla Obcokrajowców. Prócz tego działa tu Akademia Sztuk Pięknych, Konserwatorium czy Szkoła Dziennikarstwa, a studenci stanowią aż jedną piątą mieszkańców.



Miasto sztuki
Od uniwersyteckiej sławy miasta do sztuki już niedaleko. W Perugii tworzył choćby Pietro Perugino, przedstawiciel włoskiego renesansu, a konkretnie szkoły umbryjskiej – w Italii znany tak samo, jak jego kolega po pędzlu, Leonardo da Vinci. Perugino ma też zresztą na koncie sukcesy dydaktyczne – to spod jego skrzydeł w artystyczny świat wyfrunęli Rafael Santi i Pinturicchio. W Perugii dzieła Perugino znajdziecie w Galerii Narodowej Umbrii w Palazzo dei Priori. Co do samego pałacu, to jeśli już będziecie w tym zachwycającym budynku ratusza, koniecznie wejdźcie do Nobile Collegio del Cambio, czyli niegdysiejszej siedziby gildii, w której do dziś podziwiać można przyprawiające o zawrót głowy freski Perugino z końca XV w.
Perugia znana jest też z pięknie zachowanej średniowiecznej architektury. Wystarczy wyjść z hotelu, o ile wasz hotel nie znajduje się już w jakimś zabytkowym palazzo (my polecamy zatrzymanie się np. w Locanda della Posta Boutique Hotel, w którym rezydowali m.in. Johann Wolfgang von Goethe i Hans Christian Andersen) i rozejrzeć się wokoło. Wasze nogi poniosą Was zapewne na Piazza IV Novembre – główny plac w starym mieście, a zarazem ulubione miejsce spotkań miejscowych i jeden z najbardziej znanych zabytków Perugii w jednym. Centralne miejsce na placu zajmuje Fontana Maggiore – piękna średniowieczna budowla, stworzona przez rzeźbiarzy Nicolę i Giovanni Pisano. Co ciekawe, woda podobnie jak niegdyś, dostarczana jest dziś poprzez starożytny system akweduktów z góry Pacciano (położonej ok. 20 km za rogatkami), i spływa do miasta licznymi kanałami i podziemnymi tunelami.


Z placem IV Novembre sąsiaduje oszałamiająca budowla w stylu gotyckim, Katedra San Lorenzo. Pochodzi ona z XIV wieku, posiada piękną w swej surowości fasadę, ozdobioną misternymi rzeźbami i rozetą. Wewnątrz także znajduje się kilka dzieł sztuki, które warto zobaczyć, m.in. Cappellę del Sant’Anello z relikwią pierścienia, który wg legendy należał do Matki Boskiej.
W niewielkiej odległości od katedry i Fontanny Maggiore znajduje się kościół Sant’Agostino. I jeżeli mielibyśmy Was zachęcić do wejścia tylko do jednego kościoła w Perugii, zdecydowanie wybralibyśmy dla Was właśnie ten. Budynek ozdobiony jest serią pięknych fresków, które są uważane za jedne z najwspanialszych przykładów sztuki średniowiecznej we Włoszech. Jednak to, co naprawdę wyjątkowego w tym kościele, to klimatyczny krużganek, otoczony serią kolumn i łuków. Oaza piękna w centrum miasta.
Miasto czekolady i trufli
Zmęczyliście się chodzeniem po galeriach i zabytkowych kościołach? Potrzebujecie trochę cukru! I dobrze trafiliście, bo Perugia to przecież miasto czekolady. Stąd pochodzą słynne czekoladki „Baci”, co po polsku znaczy po prostu „Buziaczki”. Znajdziecie je choćby w kultowym sklepie marki Perugina, przy Corso Vannucci 101 – ale wchodząc do niego, warto znać nieco historię tego wyrobu.
Nieregularna kształtem słodkość oblana gorzką czekoladą, z miłą niespodzianką w postaci laskowego orzeszka w środku, ma już przeszło 100 lat. Produkcję w malutkiej perugiańskiej cukierni zapoczątkowała Luisa Spagnoli, znana może nawet bardziej jako projektantka mody. Prawie od samego początku do każdej czekoladki dołączany jest aforyzm lub literacki cytat, bardzo często o tematyce miłosnej, gdyż to właśnie płomienne uczucie między Luisą a młodszym o 14 lat synem współwłaściciela fabryki był źródłem tego pomysłu. Ale o tym może jednak innym razem…
Wróćmy do czekolady. Jeśli będziecie mieć szczęście, możecie trafić na festiwal Eurochocolate i posmakować innych równie pysznych wyrobów z całego świata. Podpowiadamy, że ta rozpustna impreza, podczas której miasto wprost spływa tonami czekolady, odbywa się od 1993 w październiku. Ma też festiwal swój sklep firmowy czynny cały rok: Chocostore przy Piazza IV Novembre 7.
Zakładamy jednak, że wśród czytelników znajdziemy tych, którzy od czekolady wolą trufle. Albo przynajmniej chcieliby ich w końcu spróbować! Oczywiście mogą to zrobić w Piemoncie, bo stamtąd pochodzą te najbardziej znane albo na chorwackiej Istrii, ale Perugia to także miejsce ku temu doskonałe. Jeśli możemy Wam polecić choć jedno miejsce, które na pewno nie zawiedzie, to stawiamy na Ristorante Al Tartufo przy via Ulisse Rocchi 4. A tam zamówcie filetto al tartufo, czyli wołowinę z sosem truflowym lub tagliatelle al tartufo, czyli wstążki makaronu obficie posypane świeżo startą na Waszych oczach drogocenną grudką, której aromat na samą myśl przyprawia o ślinotok piszących te słowa.





