Zakupy inne niż wszystkie

Udane „łowy” to nie tylko buszowanie w butikach z modą od znanych i drogich projektantów. Z coraz większą namiętnością poszukiwane są przedmioty unikatowe, w stylu vintage, rękodzieło czy sztuka. Lokalni przedsiębiorcy tworzą klimat miasta, a  niepowtarzalne miejsca z duszą są ciekawą alternatywą dla turystów

Nadwiślańska 11 – to tutaj polski design ma się świetnie. Rzeczy Same to istny kram z najróżniejszymi przedmiotami stworzonymi przez znanych i debiutujących polskich twórców. Półki uginają się od przepięknej ceramiki i szkła, wykonanej ze starannością w prywatnych pracowniach. Towarzyszą im artykuły papiernicze – notesy, plannery i elegancko wydane książkowe kalendarze. Swoje miejsce mają tu tekstylia, a wśród nich gęsto tkane wzorzyste pościele, narzuty, obrusy, serwety czy koce. Zadowoleni będą wielbiciele plakatu, mogąc poszperać zarówno w klasycznych reprodukcjach Ryszarda Kai, jak i w nowościach od młodych utalentowanych grafików. Z pustymi rękami nie wyjdą miłośnicy oryginalnych błyskotek. Ostrzegamy, że przy półce z biżuterią można stracić głowę. Rzeczy Same mają magiczną moc przyciągania, która każe wracać przy każdej kolejnej wizycie w Krakowie.

W poszukiwaniu strawy dla ducha warto zajrzeć na Grabowskiego 13, w odwiedziny do księgarni firmowej jednej z najbardziej znanych oficyn wydawniczych w kraju. Karakter to wydawnictwo, które nie boi się poruszać ważnych społecznych tematów, a jednocześnie słynie z wyjątkowej dbałości o warstwę edytorską i graficzną. Za to cenią je wierni czytelnicy, którzy przychodzą do Karakteru w poszukiwaniu reportaży z całego świata, ambitnych esei czy publikacji poświęconych architekturze i sztuce. Na co zwrócić uwagę na sklepowej półce? Sympatyków Filipa Springera ucieszy wznowiona wersja reportażu „13 pięter”, a miłośnicy designu i projektowania graficznego nie mogą pominąć opisanej przez Patryka Hardzieja historii powstania legendarnego znaku CPN (Centrali Produktów Naftowych).

Coraz częściej w poszukiwaniu pamiątek udajemy się na pchle targi, chcąc przywieźć ze sobą unikatowy przedmiot z historią. Spacer w niedzielny poranek można rozpocząć od targu staroci przy ul. Grzegórzeckiej 3, nieopodal Hali Targowej. Znajdziemy tu używane meble, książki, ubrania, monety, starą elektronikę czy porcelanę. Pasjonaci fotografii będą mogli zanurzyć się w poszukiwaniu starodawnych zdjęć, na których uwieczniono m.in. Kraków i okolice. Ale giełda staroci to nie tylko handel. Sprzedawcy chętnie uraczą odwiedzających intrygującymi opowieściami, podpowiedzą, jak szukać wartościowych przedmiotów oraz w jakie antyki warto zainwestować. Jedno jest pewne: spacer pomiędzy stoiskami na pewno można zaliczyć do ciekawych doświadczeń. Po godzinie 13.00 targ zaczyna pustoszeć, a my możemy udać się na zasłużony odpoczynek do jednej do pobliskich knajpek.

Są na mapie Krakowa miejsca, gdzie możemy wybrać się po pielęgnację urody w wersji slow. Do jednych z takich wartych uwagi konceptów należy Jeju store. Niewielki, acz ciekawie zaaranżowany lokal znajduje się przy ul. Miodowej 9, na słynnym Kazimierzu. Już na wejściu uderzają nas różowe kolory ścian, przełamane szmaragdową zielenią. Szeroka oferta koreańskich i polskich kosmetyków naturalnych oraz przyjazna przestrzeń do rozmów na temat pielęgnacji sprawiają, że każdorazowe odwiedziny są wyjątkowym doświadczeniem zakupowym w prawdziwie kobiecym klimacie.

Przechadzając się po ulicy Beera Meiselsa, trafimy do sklepu ogrodniczego LolaFlora. Nabędziemy tam m.in. przepiękny bukiet kwiatów, stylowe akcesoria i dekoracje, a także dowiemy się wszystkiego na temat pielęgnacji roślin. W ofercie dostępne są również egzotyczne gatunki. Bananowce, fikusy, monstery stanowią świetny sposób na przedłużenie lata i pozwalają na zachowanie zdrowego mikroklimatu w zaciszu swojego mieszkania. Właściciele często organizują warsztaty tematyczne, podczas których dowiemy się na przykład, jak samodzielnie stworzyć las w słoiku.