Największe i najbogatsze zarazem miasto Zjednoczonych Emiratów Arabskich kusi turystów nie tylko blichtrem, ale i niezmierzonymi wręcz pokładami dóbr kultury. Abu Zabi rozciąga się na powierzchni blisko tysiąca kilometrów kwadratowych i zajmuje kilkadziesiąt wysp, położonych u brzegów Półwyspu Arabskiego. Metropolia pyszni się futurystyczną zabudową, wspaniałymi meczetami i bogatą ofertą wystawienniczą.
Historia miasta sięga 1761 roku, kiedy to członkowie plemienia Bani Yas odkryli źródło świeżej wody i wznieśli w tym miejscu fort. Już współcześnie okolica wciąż pozostawała miejscem nieznanym, a mieszkańcy trudnili się rybołówstwem i poławianiem pereł. Wszystko uległo zmianie w 1958 roku, kiedy to odkryto w okolicy bogate złoża ropy naftowej. Dziś ta niezwykła i najbogatsza metropolia Zjednoczonych Emiratów Arabskich liczy sobie przeszło półtora miliona mieszkańców i stanowi niezwykle ważny ośrodek turystyczno-kulturalny, który wabi co rok niezliczone rzesze gości.
Perły architektury
Bez wątpienia najsłynniejszym zabytkiem w mieście jest Qasr al-Hosn – najstarszy kamienny budynek, wzniesiony w 1761 roku w miejscu, gdzie odkryto źródło wody. Pierwotnie istniała tu wieża, z czasem rozbudowana do formy małego fortu, który stał się rezydencją szejka. W latach 30. ubiegłego wieku powiększono obiekt, który aż do 1966 roku pełnił funkcję pałacu – siedziby rządu i emira. Dziś znany jako Biały Fort, udostępniony jest do zwiedzania, a od 2018 r. służy jako muzeum i stanowi historyczne serce miasta.
Również biały jest współcześnie wzniesiony, gigantyczny Wielki Meczet Szejka Zajida, który oszałamia rozmachem. Ma aż 1048 kolumn i 82 kopuły, z których ta główna jest największa na świecie. Całości dopełniają cztery strzeliste minarety wspinające się na wysokość 107 metrów! Meczet trafił na łamy Księgi Rekordów Guinnessa, nie tylko ze względu na rozmiar kopuły. To tu bowiem znajduje się również największy na świecie ręcznie tkany dywan (5600 m kw!) oraz gigantyczny, 15-metrowy żyrandol o wadze 12 ton. Zwiedzanie tego niezwykłego obiektu jest całkowicie darmowe.
Efektowną kopułą o średnicy 37 metrów charakteryzuje się również Qasr Al Watan – Pałac Prezydencki, publicznie dostępny od 11 marca 2019 r. Obiekt stylem nawiązuje do historycznej architektury świata arabskiego i zachwyca przepychem! Dzięki bogatej ekspozycji odwiedzający mogą zobaczyć tysiącletni egzemplarz Koranu i poznać fascynujące dzieje kultury islamskiej. Obiekt nadal oczywiście pełni funkcję reprezentacyjnej siedziby władz i jako taki jest jednym z niewielu w świecie udostępnianych turystom.
Zupełnie inny, futurystyczny wręcz styl reprezentuje Capital Gate (Leaning Tower of Abu Dhabi) – arabska krzywa wieża. Ten niezwykły wieżowiec liczy sobie 160 metrów i 35 pięter. Otwarto go w grudniu 2011 roku. Również i ta budowla zapisana została w Księdze Rekordów Guinnessa – uznano ją bowiem za najmocniej pochylony budynek, jaki kiedykolwiek wzniesiono. Innymi słowy, to najbardziej krzywa wieża na świecie!
Tymczasem jedną z najbardziej szokujących wręcz konstrukcji jest przypominający czerwoną rozgwiazdę gigantyczny park rozrywki Ferrari World. Pośród wielu atrakcji, jakie oferuje to działające na powierzchni 200 tys. m kw. centrum, wymienić należy najszybszy na świecie rollercoaster Formula Rossa, osiągający prędkość 240 km/h; specjalną maszynę G-Force, która z niewiarygodnym wręcz przyspieszeniem wznosi turystów na wysokość 62 metrów; czy ogromny, ruchomy model silnika Ferrari 599 GTB Fiorano, który można zwiedzać od środka, pokonując drogę, jaką przebywa paliwo.
Paryż Bliskiego Wschodu
Jedną z największych i najcenniejszych zarazem skarbnic kultury w Abu Zabi, a przy tym kolejnym architektonicznym cudem jest Luwr. To pierwsza zagraniczna filia tego jakże legendarnego muzeum sztuki z Paryża! Placówka rezyduje na wyspie Saadiyat pod gigantyczną, ażurową, lekką z wyglądu kopułą o średnicy 180 metrów i ciężarze równym — bagatela — 7,5 tysiąca ton! To największe muzeum sztuki na Półwyspie Arabskim. W kilkunastu wspaniałych galeriach arabskiego Luwru czekają miriady znaczących dzieł sztuki, które trafiły tu z kilkunastu muzeów całego świata. Podziwiać można m.in. prace Leonarda da Vinci, Henriego Matisse’a, Édouarda Maneta, Jacksona Pollocka, Pieta Mondriana czy Andy’ego Warhola, ale także i skarby sprzed wieków, jak chociażby posąg faraona Ramzesa II.
Na tej samej wyspie odwiedzić warto Manarat Al Saadiyat, czyli miejsce oświecenia. To centrum kultury i sztuki, które zaprasza turystów do odkrywania kolekcji uznanych międzynarodowych artystów i podziwiania inspirujących lokalnych wystaw. Tu też odbywają się coroczne targi sztuki Abu Dhabi Art.
Zupełnie natomiast inne wrażenia oferuje Osada Dziedzictwa, stanowiąca swoisty skansen, prezentujący życie dawnych nomadów i wgląd w przeszłość Abu Zabi, kiedy miejscowa ludność utrzymywała się z połowu pereł, rybołówstwa i hodowli. Można tu nie tylko podglądać rzemieślników wytwarzających dobra tak, jak to czynili ich przodkowie, ale i samemu wziąć udział w warsztatach.
Podobnie do tradycji odwołuje się Centrum Rękodzielnictwa Kobiet — to twórcza inicjatywa zorganizowana przez Stowarzyszenie Kobiet w Abu Zabi i zarazem wizytówka lokalnej sztuki i rzemiosła. Artystki prowadzą tu też warsztaty oraz na życzenie malują na dłoniach słynne wzory z henny.
Miasto przyszłości
Położone 17 km od Abudabi (5 min. od lotniska) Masdar City to miasto przyszłości, które istnieje już teraz, zaświadczając o wielkości ludzkiej myśli technicznej. Miasto eksperymentalne, zaprojektowane jako ośrodek dla firm z branży czystych technologii. To tu wsiąść można w autonomiczną, elektryczną taksówkę, która nie potrzebuje kierowcy. Tu też od 2008 roku powstaje infrastruktura stanowiąca mariaż tradycji i futuryzmu, współgrająca ze środowiskiem naturalnym i czerpiąca z niego w sposób ekologiczny.
To pierwsze na świecie miasto, które produkuje więcej energii, niż samo zużywa, a przy tym pozostaje zeroemisyjne. Układ urbanistyczny zaprojektowano tak, by słońce nie świeciło na budynki prostopadle, a ściany są specjalnie izolowane, dzięki czemu oświetlane powierzchnie nagrzewają się mniej, a lokalne nie muszą być schładzane klimatyzacją.