Choć Belgrad jest jednym z najstarszych miast Europy, to nie wiekowa historia przyciąga turystów z całego świata do stolicy Serbii. Największym skarbem metropolii pozostają bowiem niezwykłe wręcz pomniki architektury późnego modernizmu, kreujące scenerię rodem z filmów science-fiction.

Mimo że brutalizm może czasem kojarzyć się źle, z brutalnością sensu stricto na szczęście nie ma on nic wspólnego. Nazwa tego nurtu architektonicznego pochodzi od francuskich słów béton brut, oznaczających po prostu surowy beton.

Co w tym stylu tak bardzo fascynuje? Charakterystyczne dla nurtu obiekty cechują się monumentalną, futurystyczną, często zgeometryzowaną formą. To architektura rzadko wpisująca się w otoczenie, za to wyjątkowo ekspresyjna. Nie da się koło pomników brutalizmu przejść obojętnie. Nic więc dziwnego, iż Belgrad ze swoją socrealistyczną zabudową z betonu, projektowaną przez wybitnych architektów swej epoki, przyciąga turystów jak magnes.

Zachodnia brama

Za najsłynniejszy przykład jugosłowiańskiego brutalizmu uznaje się kompleks Genex Tower. Znany jako Zachodnia Brama Belgradu wznosi się nad autostradą Braterstwa i Jedności w modernistycznej dzielnicy Nowy Belgrad. To dwa mierzące przeszło 100 metrów wieżowce, spięte na 26. piętrze łącznikiem, nad którym góruje obrotowy dysk, mieszczący niegdyś w swych wnętrzach restaurację. Niestety, mechanizm mający wprawiać okrągłą wieżę w ruch, szybko przestał działać.

Kompleks zaprojektował w 1977 roku serbski architekt Mihajlo Mitrović. I choć jego brutalistyczna forma wpisywała się w ówczesny nurt, wieżowce skrytykowano za dehumanizację formy. Po latach jednak Genex Tower stała się najsłynniejszą budowlą Belgradu, swoistą latarnią morską stolicy Serbii. Nic dziwnego, iż w listopadzie 2021 roku trafiła ona do rejestru zabytków i uznawana jest obecnie za arcydzieło nurtu.

Genex Tower, Belgrad

Belgradzki trójmasztowiec

W czasach Socjalistycznej Federacyjnej Republiki Jugosławii powstała również Wschodnia Brama Belgradu, jak nieoficjalnie określa się kompleks Rudo – złożony z trzech mieszkalnych wysokościowców, postawionych w 1976 roku. 85-metrowe wieże w dzielnicy Konjarnik wzniesiono na planie okręgu w równej odległości od siebie. Budynki mają kształt trójkątów prostokątnych o strukturze schodkowej po stronie przeciwprostokątnej. Każdy ma 28 pięter i 190 mieszkań.

Niestety, Wschodnia Brama Belgradu chyli się ku upadkowi i wciąż brak jest odpowiednich funduszy na jej remont. Częściową renowację rozpoczęto w 2001 roku; następnie kontynuowano w 2004, a przerwano w 2008. Dwa lata później zdesperowani mieszkańcy rozpoczęli zbiórkę społeczną na kolejne prace, zwłaszcza że od wież zaczęły się odrywać spore fragmenty betonu, ważące nawet 60 kg. Koszt naprawy elewacji oszacowano wówczas na 4 mln euro. Mimo postępującej degradacji kompleks Rudo pozostaje jednym z najciekawszych przykładów jugosłowiańskiego brutalizmu.

Wieża z popiołów

Choć zniszczono ją w trakcie nalotów NATO w 1999 roku, Avala Tower powstała niczym feniks z popiołów. W latach 2006-2009 odbudowano ją bowiem i dziś jest jedną z największych atrakcji turystycznych Belgradu. Tę niezwykłą wieżę telewizyjną zbudowaną na górzystym przedpolu Belgradu z przeszło 4000 ton zbrojonego betonu pierwotnie oddano do użytku w 1965 roku.

Choć zamykana jest w trakcie wichur, podczas dobrej pogody można ją bez problemu zwiedzać. W środku kryją się dwie windy, którymi dojedziemy do znajdującej się na wysokości 118 metrów restauracji. Jeszcze wyżej, bo na 122 metrach znajduje się przeszklony taras widokowy.

Avala tower, Belgrade, Serbia.
Avala tower, television tv tower at the mountain Avala, Belgrade, Serbia.

Avala tower, television tv tower at the mountain Avala, Belgrade, Serbia.

Pałac Serbii

Ten monumentalny kompleks zbudowany na planie litery H, z klasycznym pałacem niewiele ma wspólnego, jednak fascynuje obliczem. Ma się przy tym znacznie lepiej niż Wschodnia Brama Belgradu. Swój znakomity stan zawdzięcza pełnionej funkcji. To tu mieści się siedziba władz państwowych – rezydują tu rząd oraz kilka ministerstw i gabinetów. Niestety, z tej właśnie racji obiekt na co dzień jest niedostępny dla turystów. Wyjątkiem jest coroczna noc muzeów.

Konkurs na siedzibę władz ówczesnej Jugosławii ogłoszono w 1946 roku. Rywalizację wygrał architekt Vladimir Potočnjak wraz z zespołem, prezentując projekt stanowiący mariaż brutalizmu i klasycyzmu. Budowę rozpoczęto w 1947, a ukończono dopiero 12 lat później. Finalnie obiekt zajął 65 tys. m kw. W 2013 roku wpisany został do rejestru zabytków.

Belgrade, Palace of Serbia, New Belgrade
View of the Palace of Serbia in Belgrade

Czekoladowy wieżowiec

Żartobliwie określa się go mianem Toblerone, nawiązując do oryginalnego kształtu czekolady stworzonej przez Theodora Toblera. Choć za wieżowcem nie kryje się żadna wielka historia i nie zapadały tu decyzje o przyszłości kraju, obiekt pozostaje jednym z najciekawszych przykładów jugosłowiańskiego brutalizmu.

Wieża sąsiaduje z parkiem Bogoslovija w widłach ulic Mije Kovačevića i Dragoslava Srejovića. 17-piętrowa konstrukcja powstała w 1963 roku, a zaprojektował ją Rista Šekerinski. Pierwotnie zajmowali ją pracownicy naukowi Uniwersytetu w Belgradzie. Dziś to po prostu blok mieszkalny, jednak pozostaje turystyczną atrakcją z uwagi na swój ikoniczny kształt.

Wojskowa Akademia Medyczna

Architekci tej przepięknej wręcz budowli zrezygnowali z silnie geometrycznych kształtów, tak charakterystycznych dla socjalistycznego brutalizmu Jugosławii, na rzecz łagodnych łuków i fal. Efekt jest wręcz piorunujący! Niezwykła futurystyczna bryła wygląda, jak gdyby wniesiono ją ledwie wczoraj lub przeniesiono wprost… z przyszłości! Nic dziwnego, iż zaczęto ją określać w sieci mianem budynku z “Gwiezdnych Wojen”.

Dziś to największy na Bałkanach i jeden z największych w świecie ośrodków medycznych. Na powierzchni 180 tys. m kw. mieści on 26 klinik, 25 sal operacyjnych i 11 instytutów. Zaprojektowany przez Josipa Osojnika i Slobodana Nikolića w 1973 roku, szpital działalność rozpoczął w 1982 i pełni swą funkcję do dziś.

Więcej i więcej

Przykładów socjalistycznego jugosłowiańskiego brutalizmu jest w Belgradzie znacznie więcej, a wszystkie cieszą się szaloną wręcz popularnością turystów. Kiedy fotografik Mirko Nahmijas opublikował w sieci zdjęcia modernistycznych brył stolicy Serbii, w sieci wręcz zawrzało, a galeria obiegła cały świat, wzbudzając powszechny podziw.

Sam Nahmijas poleca także inne perły brutalizmu – w tym obiekty użyteczności publicznej jak Muzeum Sztuki Współczesnej, Muzeum Historii Jugosławii, Muzeum Lotnictwa w Belgradzie czy Centrum Sportu i Rekreacji im. Milana Muškatirovića. Każdy z nich wygląda jak żywcem wyjęty z filmów science-fiction.

Modern Art Museum , Belgrade, Serbia.

Kto jednak nie do końca przekonany jest do trudnego piękna monumentów brutalizmu, może być spokojny. Belgrad, jedno z najstarszych miast Europy, chętnie odsłania również swe klasyczne oblicze. Na miłośników historii czekają twierdza Kalemegdan z XVII wieku, neobarokowy Sobór św. Michała Archanioła czy Cerkiew św. Sawy określana mianem serbskiej Hagii Sofii. Silny kontrast między klasycznym a modernistycznym Belgradem sprawia, iż stolica Serbii staje się jedną z najciekawszych miejskich destynacji w Europie.