Ledwie półtorej godziny lotu dzieli Kraków od stolicy komfortu, wygody i przytulności – miasta celebrującego mariaż historii, nowoczesności i skandynawskiego stylu życia. Kopenhaga zachwyca przez cały rok niezależnie od pogody. To wymarzony wręcz kierunek zarówno na city break, jak i dłuższy urlop.
Dania wielu Polakom do dziś kojarzy się jedynie z dwoma emblematycznymi zjawiskami kulturowymi – klockami Lego oraz serią komedii kryminalnych znaną jako “Gang Olsena”. Tymczasem to niezwykle intrygujący kraj, którego mieszkańcy uchodzą za jeden z najbardziej zadowolonych narodów w całej Europie. Wpływ na ów fakt bez wątpienia ma hygge – duńska filozofia prostych przyjemności, wewnętrznej równowagi i szczęścia. Ten niezwykły skandynawski błogostan odnaleźć można w stolicy kraju, która zachwyca na każdym kroku.
Wszystkie barwy Nyhavn
Nyhavn w języku duńskim oznacza „nowy port”. Nazwą tą ochrzczono kanał i ulicę w centrum Kopenhagi stanowiące dziś jedną z głównych atrakcji stolicy Danii. Miejsce ma swoją barwną przeszłość, sięgającą drugiej połowy XVII w. Najstarszy zachowany budynek pochodzi z 1681 r.
W tej malowniczej dzielnicy mieszkał niegdyś sam Hans Christian Andersen, najsłynniejszy w historii bajkopisarz, który dał światu, chociażby Małą Syrenkę. Twórca przez 18 lat mieszkał pod kilkoma tutejszymi adresami. Obecnie pod numerem 67 odnaleźć można poświęconą mu tablicę pamiątkową, a w kamienicy nr 18 znajduje się sklep z pamiątkami nawiązującymi do dzieł tego niezwykłego pisarza.
Choć Nyhavn ma ledwie 500 metrów długości, pozostaje miejscem ze wszech miar wartym odwiedzin. Żartobliwie określa się dziś je najdłuższym otwartym barem Skandynawii z uwagi na imponującą liczbę punktów gastronomicznych. To jednak, co przyciąga najbardziej, to magia barw. Fasady przytulonych do siebie kamienic sycą oko jaskrawymi kolorami czerwieni, żółci i błękitu, a widoku dopełniają cumujące na kanale statki wycieczkowe i drewniane jednostki zabytkowe. To chyba najbardziej “pocztówkowa” lokacja Kopenhagi, a jej widok przynosi prawdziwą radość! Pasjonaci „Gangu Olsena” z pewnością skojarzą też Nyhavn z co najmniej trzema częściami tej popularnej serii.
Nyhaven, Kopenhaga
Magia Tivoli
Kolejną wielką atrakcją Kopenhagi pozostaje Tivoli – jeden z najstarszych parków rozrywki na świecie. Otwarto go w 1843 r., a dziś można w nim odnaleźć nie tylko lunaparkowe szaleństwo, ale i prawdziwe wytchnienie, jakie zapewniają jego wspaniałe ogrody, które po zmroku zamieniają się w imponujące galerie świateł.
Dziesiątki pełnych adrenaliny atrakcji, wśród których prym wiodą szalone górskie kolejki i fantazyjne karuzele, konkurują tu z szeroką ofertą gastronomiczną i bogatą listą koncertów. Tivoli postrzegany jest wręcz czasem jako Central Park na sterydach. Co więcej, zachwytu nad kopenhaskim parkiem nie krył sam Walt Disney, który odwiedził Tivoli i czerpał z niego inspirację przy tworzeniu Disneylandu.
Dziś ten wyjątkowy park rozrywki to obowiązkowy punkt wizyty w Kopenhadze – w imponujący sposób łączy historię, rozrywkę i skandynawski urok, przyciągając gości w każdym wieku. Jego twórca Georg Carstensen miał powiedzieć królowi Danii, Christianowi VIII, że gdy ludzie dobrze się bawią, nie myślą o polityce. Tę myśl z pewnością uznać dziś można za jedną z podstaw duńskiego hygge.
Posąg H. Ch. Andersena koło budynku Tivoli
Wolne Miasto Christiania
Ta alternatywna, w części autonomiczna dzielnica założona została w 1971 r. przez hippisów i stanowiła kulturowy eksperyment. Czy udany? Historia pokazała, że i owszem! Dziś Christiania słynie z offowej sztuki, wspaniałych murali i wyjątkowego, czasem kontrowersyjnego klimatu, niezmiennie celebrującego niezależność. W swoich początkach Christiania przyciągała zarówno artystów, jak i osoby spoza systemu, a przez lata funkcjonowała tam Pusher Street – ulica znana z otwartego handlu narkotykami. Dziś dzielnica ma swój kodeks wprowadzony przez mieszkańców. W Christianii niezmiennie liczą się wolność i kreatywność, a językiem wypowiedzi pozostaje sztuka — nierzadko w duchu anarchistycznym.
Jeśli zdecydujemy się na odwiedziny, pamiętać musimy o kilku żelaznych zasadach. Na terenie Christianii nie można poruszać się samochodem. Nie wolno też robić zdjęć mieszkańcom oraz… biegać! Sprinterzy postrzegani są bowiem jako złodzieje lub ścigający ich policjanci. Christiania to bez wątpienia kolejna odsłona hygge, choć w wersji niekoniecznie akceptowalnej prawnie czy społecznie. Warto jednak dać jej szansę!
Futuryzm po duńsku
Zupełnym przeciwieństwem Christianii jest Ørestad – jedna z najbardziej intrygujących części stolicy Danii. To położona na wyspie Amager ultranowoczesna dzielnica, zaskakująca połączeniem futurystycznej architektury z pięknem natury. Powstała pod koniec lat 90. na dawnych terenach bagiennych i szybko stała się symbolem duńskiej urbanistyki.
Co ciekawe, nie jest to miejsce, które przyciągałoby klasycznymi atrakcjami turystycznymi, jednakże właśnie ich brak stanowić może największy urok Ørestad. To bowiem nowoczesna, spokojna przestrzeń, która pokazuje przyszłość miast budowanych w duchu zrównoważonego rozwoju i, rzecz jasna, duńskiego hygge.
Warto zobaczyć tu, chociażby kultowy 8 House — przypominający z lotu ptaka cyfrę 8 —kompleks zaprojektowany przez duńskiego architekta Bjarkego Ingelsa. Ten mieszkalno-usługowy monumentalny obiekt oferuje z dachu wspaniałe widoki na okolicę — zarówno na samo miasto, jak i rozciągające się wokół Ørestad tereny zielone. Koniecznie odwiedzić trzeba również Mountain Dwellings, czyli niezwykły kompleks z tarasowymi mieszkaniami przyjmującymi wizerunek futurystycznego stoku, łączący w sobie wizję apartamentowca przyszłości koegzystującego z naturą; DR Koncerthuset — nowoczesną salę koncertową o wyjątkowej akustyce, a także Bella Sky — hotel z charakterystyczną pochyloną bryłą, która zdaje się przeczyć grawitacji! W Ørestad odnajdziemy też największe w Danii centrum handlowe Field’s z dziesiątkami sklepów i restauracji.
Mountain Dwellings, Kopenhaga
8 House, Kopenhaga
A może na narty?
Wspaniałym przykładem wdrażania hygge w każdą dziedzinę życia jest… wzniesiona na wyspie Amager spalarnia odpadów. To nie pomyłka! Obiekt ten stanowi jedną z ciekawszych atrakcji turystycznych Kopenhagi i jednocześnie miejsce aktywnego wypoczynku. Jak to możliwe? Copenhill, uważana za jedną z najczystszych spalarni na świecie wykorzystuje biomasę do uzyskiwania energii cieplnej i elektrycznej. Nie to jednak stanowi o jej turystycznym potencjale. Na dachu tej monumentalnej budowli zaprojektowano całoroczny suchy stok narciarski o długości 370 m wraz z zieloną trasą spacerową oraz wysoką na 85 m ścianą wspinaczkową! Całości dopełniają oczywiście wyciąg narciarski, wypożyczalnia sprzętu oraz punkty gastronomiczne — w tym rezydujący na wysokości 78 metrów Rooftop Café! Kawiarnia znajduje się na zewnątrz, dzięki czemu można podziwiać z niej zachwycającą panoramę Kopenhagi!
Copenhill – spalarnia śmieci ze stokiem narciarskim
Na talerzu
Hygge to jednak nie tylko design i architektura, ale też podejście do kulinariów. Kopenhaga to światowa stolica nowej kuchni nordyckiej, w której królują świeże, lokalne składniki i sezonowe smaki. Niezależnie od budżetu pozwolić sobie możemy na smørrebrød – wspaniałe duńskie kanapki z pełnego ziaren i otrębów żytniego chleba i obfitych dodatków. Danie to ma szereg odmian — mięsnych, rybnych i jarskich. Wśród nich warto zwrócić uwagę zwłaszcza na stjerneskud, w której królują krewetki, smażone filety rybne, koperek, a czasem i kawior, czy kartoffelmad — kanapkę z plastrami smażonych ziemniaków z cebulą i szczypiorkiem. Także i osoby preferujące dania mięsne nie będą rozczarowane — pośród blisko 200 rodzajów smørrebrød odnaleźć można wersje z tatarem, pasztetem z wątróbki, mięsem mielonym czy pieczenią wołową.
W Kopenhadze koniecznie też spróbować należy śledzia, który serwowany jest tu dosłownie na każdym kroku i w każdej formie — od marynowanych, przez wędzone, po smażone, podawane w każdej możliwej formie — na kanapce, z owocami czy rodzynkami.
Co ważne, kuchnia kopenhaska funkcjonuje w duchu zrównoważonego rozwoju, stawiając na rozwiązania ekologiczne, wysokiej jakości i zawsze świeże produkty. Nic dziwnego, iż to właśnie w stolicy Danii zawrotną karierę zrobiła słynna Noma – bodaj najsłynniejsza w świecie restauracja z trzema gwiazdkami Michelin.
Więcej i więcej
Miejsc i zjawisk odzwierciedlających w Kopenhadze ducha hygge jest oczywiście więcej, a miasto oferuje naprawdę szeroką paletę atrakcji. Wystarczy choćby zgubić się w klimatycznych uliczkach dzielnicy Indre By, by poczuć, jak historia splata się tu z nowoczesnością, a kawiarnie i małe butiki zapraszają do chwili wytchnienia przy filiżance aromatycznej kawy. Można też odwiedzić zielone przestrzenie jak Ogród Botaniczny czy Park Frederiksberg, gdzie Duńczycy oddają się niespiesznemu relaksowi w zgodzie właśnie z filozofią hygge. Wszystkie napotykane tu elementy sprawiają, że Kopenhaga nie tylko zachwyca, ale i otula ciepłem. Niezależnie od tego, czy szukamy spokoju wśród kolorowych kamienic Nyhavn, adrenaliny na Copenhill, nowoczesnej architektury w Ørestad czy artystycznej wolności Christianii – w tym mieście znajdziemy własną definicję przyjemności i zadowolenia.
mot rowerowy Cykelslangen
DOBRZE WIEDZIEĆ
MIASTO ROWERÓW
Kopenhaga to prawdziwa mekka dla miłośników dwóch kółek i doskonały przykład miasta zaprojektowanego z myślą o rowerzystach. Rozbudowana infrastruktura obejmuje ponad 350 km wydzielonych ścieżek rowerowych, co sprawia, że przejazd przez miasto jest nie tylko bezpieczny, ale i przyjemny. Statystyki pokazują, że ponad 40% mieszkańców Kopenhagi regularnie dojeżdża do pracy lub szkoły rowerem, niezależnie od pogody czy pory roku. Ten wybór odzwierciedla hygge w praktyce — Duńczycy cenią sobie moment spokoju i refleksji podczas porannej przejażdżki, czy przyjemność z obcowania z miejskim krajobrazem, zamiast stresu związanego z korkami samochodowymi.
Kopenhaska kultura rowerowa wpłynęła również na architekturę miasta — powstają budynki z wbudowanymi rampami dla rowerów, a specjalne mosty rowerowe, jak słynny Cykelslangen (Wężyk Rowerowy), stanowią nie tylko funkcjonalne rozwiązania, ale też przestrzenie sprzyjające budowaniu wspólnoty i poczucia przynależności, tak istotnych w koncepcji hygge. Ta priorytetyzacja transportu rowerowego nie tylko zmniejsza korki i zanieczyszczenie powietrza, ale także znacząco poprawia jakość życia mieszkańców, oferując im codzienną dawkę ruchu i endorfin!
NAJSŁYNNIEJSZA SYRENKA
Mała Syrenka (Den Lille Havfrue) to niezaprzeczalny symbol Kopenhagi, którego historia fascynuje turystów z całego świata. Ten niepozorny, mierzący zaledwie 1,25 metra posąg z brązu, siedzący na granitowym głazie na nabrzeżu Langelinie, został odsłonięty w 1913 roku jako artystyczna interpretacja słynnej baśni Hansa Christiana Andersena, wykonana przez rzeźbiarza Edvarda Eriksena.
Posąg, ufundowany przez Carla Jacobsena z rodziny Carlsberg, powstał pod wpływem fascynacji występem baletowym w Królewskim Teatrze w Kopenhadze. Twarz syrenki wzorowana była na primbalerinie Ellen Price, natomiast ciało na żonie rzeźbiarza.
Posąg, odzwierciedlający melancholię, tęsknotę za przynależnością i typowe dla hygge poszukiwanie szczęścia, stał się nie tylko atrakcją turystyczną, ale także miejscem, gdzie mieszkańcy Kopenhagi przychodzą, by w ciszy kontemplować morze i odnaleźć spokój. Przez lata figura przetrwała wiele aktów wandalizmu, w tym odcięcie głowy (dwukrotnie!) oraz ramienia, co paradoksalnie wzmocniło jej symboliczne znaczenie jako trwałego, choć kruchego elementu duńskiej tożsamości kulturowej, zdolnego przetrwać przeciwności losu.
W BANI NA KANALE
Kopenhaga oferuje również wyjątkowe doświadczenie kąpieli w gorących baniach i saunach rozstawionych wzdłuż kanałów miasta. To zjawisko doskonale wpisuje się w filozofię hygge i zdobywa coraz większą popularność wśród mieszkańców oraz turystów.
Drewniane banie wypełnione gorącą wodą, często opalane drewnem, rozmieszczone w różnych punktach kopenhaskich kanałów, oferują relaks i możliwość podziwiania miejskiego krajobrazu. Popularnymi miejscami do takiej rozrywki są m.in. CopenHot i Hottub Copenhaga w dzielnicy Refshaleøen, gdzie można zanurzyć się w wodzie o temperaturze około 40°C, podziwiając panoramę miasta.
Dla lokalsów nie jest to luksus, ale niezbędny element dbania o równowagę życiową, szczególnie w chłodnych miesiącach zimowych. Rozgrzewająca kąpiel w bani na tle zimowego, kopenhaskiego krajobrazu to prawdziwa esencja hygge.
Drive
Dojazd z lotniska Kopenhaga–Kastrup (CPH) do centrum Kopenhagi nie zajmuje dużo czasu. Lotnisko Kastrup znajduje się ok. 8 km od centrum i jest dobrze skomunikowane. Do centrum można dojechać: METREM (linia M2) – bezpośrednio z Terminalu 3, podróż trwa ok. 15 minut ; POCIĄGIEM – również z Terminalu 3, ok. 15 minut jazdy. AUTOBUSEM- dostępne linie miejskie i regionalne.