Oksytania, malowniczo położony między Pirenejami a Prowansją region Francji, ciągle jeszcze pozostaje mało znany i tajemniczy. To doskonałe miejsce dla miłośników kultury i historii, zachwyca też pięknymi krajobrazami. Stolicą Oksytani jest urokliwa Tuluza, która wśród Francuzów zyskała miano La Ville Rose, czyli różowego miasta. Ten przydomek to zasługa zabarwionej na różowo cegły, która została użyta podczas budowy wielu budynków w mieście.

Spacerem po Tuluzie

Choć Tuluza jest jednym z największych miast we Francji, to większość najciekawszych zabytków i atrakcji dostępnych jest w zasięgu przyjemnego spaceru. Miasto przypadnie do gustu przede wszystkim miłośnikom architektury oraz sztuki, ale zachwyci również amatorów dobrej kuchni, wypoczynku wśród natury, a nawet entuzjastów kosmonautyki.

La Place Capitole to bijące serce miasta. Liczne kawiarnie i restauracje opanowały główny miejski plac i przyciągają zarówno rzesze turystów, jak i mieszkańców. Mieści się tu również okazały XVIII-wieczny budynek w stylu neoklasycznym – to Capitole, imponujący fasadą ratusz miejski. Na pierwszym piętrze znajduje się wyjątkowa Salle des Illustres, ogromna galeria obrazów, prezentująca historię Tuluzy.

Basilique Saint-Sernin to jeden z przystanków na szlaku św. Jakuba, trasie prowadzącej do Santiago de Compostela. Wzniesiona jeszcze w XI wieku z cegieł i kamienia bazylika jest jedną z największych romańskich świątyń w Europie. Zachwyca swoją monumentalną konstrukcją i pięknym wnętrzem, w którym znajduje się m.in. grobowiec św. Saturnina, pierwszego biskupa Tuluzy oraz krypty z relikwiarzami innych męczenników. Ze względu na swój charakter, bazylika trafiła w 1998 roku na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Miłośnicy średniowiecznych obiektów sakralnych docenią Couvent des Jacobins. Potężna gotycka budowla została wzniesiona jeszcze w XIII wieku. Z zewnątrz surowy, klasztor Jakobinów fascynuje swoim wnętrzem. Wprawne oko od razu zauważy wyjątkowe sklepienie palmowe, a dodatkowego klimatu dodają temu miejscu kolorowe witraże i freski.

Niezwykła galeria sztuki nowoczesnej znalazła swoje miejsce w dawnym budynku rzeźni miejskiej. W przemysłowych murach Les Abattoirs udało się zgromadzić imponującą kolekcję niemal 4000 dzieł sztuki, które wyszły spod rąk współczesnych twórców – wśród nazwisk przewijają się takie sławy jak Picasso, Miodrag Đurić czy François Bouillon. To również żywa przestrzeń kulturalna, ze względu na odbywające się tutaj liczne koncerty czy spektakle.

Sztuka uliczna

Warto rzucić okiem na Tuluzę też z nieco innej perspektywy i zwiedzić miasto szlakiem murali. W latach 90. XX wieku w dzielnicy Arnaud-Bernard zaczęły pojawiać się pierwsze grafy i malunki na ścianach. To właśnie tutaj narodził się kolektyw Truskool, ruch artystyczny założony przez przyjaciół, który szybko stał się sławny nie tylko w całej Europie, ale też po drugiej stronie Atlantyku. Stworzyli oni kilka wielkoformatowych murali w Tuluzie, które zobaczyć można m.in. w Jardin d’Embarthe, przy Place Arnaud-Bernard czy na niezwykle kolorowej rue Gramat.

Spacerując po urokliwych francuskich uliczkach, wzrok przykuwają również dzieła innych znanych artystów. Pochodząca z Tuluzy Mademoiselle Kat jest autorką wielu niezwykłych murali, które można zobaczyć w różnych zakątkach miasta. Jej twórczość – głównie malowane pędzlem postacie kobiece, inspirowane filmami i kreskówkami, zdobią ściany Tuluzy już od lat 90. ubiegłego wieku. Jedno z jej najnowszych dzieł zobaczyć można przy rue Sainte-Ursule, a mural, wyglądem przypominający plakat filmowy z lat 50., nawiązuje do rosnących problemów związanych ze zmianą klimatu.

Miasto organizuje też cykliczny festiwal ROSE BÉTON. Do Tuluzy przybywają twórcy z różnych zakątków naszego globu, by poprzez taką odsłonę nowoczesnej sztuki podzielić się z innymi swoim spojrzeniem na świat.

Zielona strona Tuluzy

Choć Tuluza zasłynęła jako różowe miasto, to jest tu również bardzo zielono. Miejskie parki i ogrody to doskonałe miejsca na spacer, równie przyjemnie jest przechadzać się nad rzeką

Garonną czy Canal du Midi. Ten ostatni to liczący 240 km długości kanał, łączący Tuluzę z Morzem Śródziemnym. Został otwarty jeszcze w drugiej połowie XVII wieku i w ówczesnych czasach był uważany za szczyt myśli technicznej. Pierwotnie spławiano nim przede wszystkim pszenicę, dziś jest jednym z najstarszych, nadal działających kanałów w Europie. Turyści i mieszkańcy chętnie spędzają nad nim czas, a rejsy po Canal du Midi pozwalają poznać miasto oraz okolicę z zupełnie innej perspektywy.

By odpocząć od zgiełku miasta, warto wybrać się na spacer do jednego z malowniczych ogrodów. Tubylcy najchętniej spędzają czas w Jardin des Plantes, Jardin du Grand-Rond czy Jardin Royal. Ścieżki zachęcają do spokojnych przechadzek, a uroku dodają im liczne rzeźby, ławeczki i fontanny. W parkowym stawie zamieszkały kaczki, gęsi i łabędzie. Urokliwie prezentują się liczne rabaty kwiatowe, a ogrody są niezwykle bogate w różne gatunki drzew.

Ci, którzy szukają ciszy i spokoju z lekką nutką Orientu, swoje kroki powinni skierować do Jardin Japonais. Znajdujący się w samym sercu parku Compans-Caffarelli ogród japoński jest wzorowany na ogrodach z Kioto. Nad sadzawką przewieszony jest tu czerwony most, a tuż obok mieści się urokliwa herbaciarnia.

Z głową w chmurach

Tuluza nie tylko skupia środowiska akademickie, ale jest również głównym ośrodkiem przemysłu kosmicznego i lotniczego we Francji. Swoją siedzibę ma tutaj jeden z największych koncernów aeronautycznych na świecie – Airbus. Fabryka w Blagnac, w której powstają samoloty, została udostępniona dla miłośników lotnictwa. Mogą oni wybrać się na jedną z trzech dostępnych tras zwiedzania. Po zapoznaniu się z historią lotnictwa w Tuluzie, autobus zabiera gości na wycieczkę po liczącym 700 hektarów terenie należącym do Airbusa. Po drodze zatrzymuje się m.in. w specjalnie przygotowanym punkcie, skąd podziwiać można linię montażową jednego z najnowocześniejszych samolotów we flocie, Airbusa A350XWB. Podczas zwiedzania można również zapoznać się z tajnikami lotnictwa wojskowego i zajrzeć na pokład maszyny A400M MSN1. Specjalną trasę przygotowano również dla najmłodszych – oprócz możliwości zobaczenia linii produkcyjnej oraz samolotów wojskowych, mogą oni zgłębić swoją wiedzę o lotnictwie i uzyskać odpowiedzi na wszystkie nurtujące ich pytania.

Warto też zajrzeć do pobliskiego Musée Aeroscopia, gdzie z bliska podziwiać można liczne modele samolotów, w tym słynnego Concorde’a. Na ponad 7000 m2 powierzchni udało się zebrać imponującą kolekcję maszyn, dzięki którym można bliżej zapoznać się z historią lotnictwa.

Będąc w Tuluzie, warto wybrać się także do Cité de l’Espace. To prawdziwa gratka dla miłośników kosmosu. Mieszczące się tu centrum naukowe poświęcone jest astronomii i astronautyce. Zobaczyć można tutaj m.in. replikę liczącej 53 metry wysokości rakiety Ariane 5, statek kosmiczny Sojuz czy satelitę obserwacyjnego Ziemi ERS. W planetarium odbywają się specjalne seanse, które zabierają zwiedzających w najdalsze zakątki naszego układu słonecznego.

Tak smakuje Tuluza

Od ulicznych stoisk, nad którymi unosi się zapach crêpes, po wykwintne restauracje, odznaczone gwiazdką Michelin – w Tuluzie jest ponad 7000 lokali serwujących nie tylko francuskie potrawy, ale też przysmaki z całego świata. Dużą popularnością cieszą się tutaj przede wszystkim tapas bary. Bliskość Hiszpanii sprawia, że charakterystycznych dla Półwyspu Iberyjskiego przekąsek w towarzystwie trunków skosztować można w każdym zakątku miasta.

Jednym z tradycyjnych dań, które warto tu spróbować, jest cassoulet – wolno gotowane w specjalnym naczyniu mięso z białą fasolą, w towarzystwie aromatycznych przypraw. Tylko od inwencji szefa kuchni zależy, co znajdziemy w naszej potrawie, ale podstawą jest kiełbaska oraz konfitowana kaczka.

Absolutnym klasykiem jest saucisse de Toulouse, czyli kiełbasa z francuskiej wieprzowiny –doskonale smakuje samodzielnie, z frytkami oraz sałatką czy jako dodatek do dań głównych.

Miłośnicy słodkości powinni skierować swoje kroki do jednej z tisserie i skosztować tradycyjnego Fénétra gateau – lekkiego ciasta przygotowywanego na bazie migdałów, wypełnionego kandyzowanymi cytrynami i morelami. Jednym z lokalnych przysmaków są też Cachou Lajaunie, czyli czarne pastylki z lukrecji, mięty, cukru i ekstraktu katechu. Przepis na ten nietypowy specjał powstał w głowie pewnego farmaceuty jeszcze w 1880 roku i pierwotnie

miał służyć jako… odświeżacz do ust. Tuluza pokochała smak cachou i obecnie co roku produkuje się tutaj ponad 3 mln pudełek tych charakterystycznych czarnych kąsków.

Serca mieszkańców miasta zdobyły też Brique du Capitole pralinki w kształcie różowych cegiełek, które kształtem i kolorem nawiązują do miana Różowego Miasta.

W poszukiwaniu kulinarnych uniesień warto wybrać się do jednej z restauracji wyróżnionej w słynnym przewodniku Michelin. W Tuluzie aż siedem restauracji zostało odznaczonych jedną gwiazdką, a kolejne dwie otrzymały dwie gwiazdki. Z drugiej strony na zwiedzających miasto czeka mnóstwo ulicznych straganów i targowisk, gdzie nie tylko można nabyć świeże, lokalne produkty, ale również skosztować przygotowanych z nich przekąsek. Jednym z najpopularniejszych takich miejsc w Tuluzie jest Les Halles Victor-Hugo, gdzie życie towarzyskie nad filiżanką kawy kwitnie już od samego rana.

Warto wiedzieć
Warto wiedzieć

Na dwóch kółkach

Tuluza to świetne miejsce również dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas. Miasto doskonale nadaje się na rowerowe wycieczki, bo na zwiedzających czeka tu ponad 300 km szlaków. Z perspektywy dwóch kółek zwiedzić można tu historyczne ulice centrum miasta, wyruszyć brzegiem rzeki Garonny czy podążać ścieżką wzdłuż Canal du Midi. Na zwiedzanie Tuluzy można wybrać się, korzystając z miejskiego systemu VélôToulouse. Do dyspozycji mamy ponad 280 stacji, rozsianych po całym mieście, a z rowerów można korzystać przez całą dobę. Turyści najchętniej korzystają z promocyjnych pakietów na cały dzień, ale oferta jest szeroka i dostosowana do wszystkich potrzeb.

Zobacz więcej

Położenie Tuluzy sprawia, że miasto świetnie sprawdza się również jako miejsce wypadowe do poznania okolicznych regionów. Blisko stąd do średniowiecznej francuskiej perełki, Carcassonne czy nad malownicze wybrzeże Morza Śródziemnego. Ci, którzy lubią aktywnie spędzać czas na łonie natury, mogą zaplanować wyprawę w pobliskie Pireneje. Znajdujący się tu Parc Naturel Régional des Pyrénées Ariégeoises zachwyca wyjątkowymi szlakami i pięknymi wyjątkami. Z Tuluzy warto wybrać się także do oddalonej o niecałe 200 km Andory. Malutkie księstwo, położone między Francją a Hiszpanią, uważane jest za raj dla miłośników białego szaleństwa. Malownicze trasy zjazdowe w Pirenejach przyciągają amatorów zarówno nart, jak i snowboardu. W Grandvalira, największym ośrodku narciarskim w Andorze, organizowane są corocznie zawody Total Fight Masters of Freestyle we freeskiingu i snowboardingu.